Stare poradniki sprzed wojny
Stare, zżółkłe poradniki sprzed wojny informują o działaniu wypożyczalni fraków oraz o tym, że teatry udostępniały chętnym za pieniądze swoje zasoby garderobiane. Dziś rzadko o tym słychać, choć nie wszystkich kandydatów do finansowych elit stać na taki zakup lub na szycie fraka u krawca. Czy zresztą warto zatem stawać do takich wyścigów? Dla nieprzekonanych garść podstawowych informacji. Frak ma przednie poły krótkie (zakrywają tylko tors), z tyłu te sławne „ogony”, klapy pokryte jedwabiem. Tradycyjnie jest czarny choć czasy współczesne przyniosły popularność także i frakowi białemu. Tę ostatnią jego wersję, a nawet i srebrnopopielatą, widuje się na ślubach. Z racji ekstrawaganckiego kroju frak jest zwyczajnie niewygodny. No bo jak siadać, bez treningu? Jak wsiąść do samochodu? Pojawienie się fraka na sali balowej wzbudza jednak sensację i o to chodzi! Nie wywołuje natomiast poruszenia, gdy nosi go kelner w superlokalu, ale tam ma raczej podkreślać elegancję restauracji.